© 2010-2015 Fundacja Humanites
Sądzę, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z gwałtownej przemiany, jakiej uległ świat w ostatnich dwóch dziesięcioleciach. Zmiany dotknęły wszystkich dziedzin życia społecznego. Jedną z nich, bardzo ważną dla tych, którzy w sposób szczególny mają do czynienia z młodym pokoleniem, rodziców i nauczycieli, nazwałbym usamodzielnieniem kulturowym dzieci i młodzieży.
W dawnych czasach krąg rodzinny i rówieśniczy dziecka przenikały się wzajemnie i uzupełniały, rzadko sięgając poza najbliższą okolicę miejsca zamieszkania. Dalekie wyprawy były przywilejem najzamożniejszych lub ryzykiem najbardziej odważnych. Wojny szarpały tkankę społeczną, ale nawet one zazwyczaj nie naruszały jej fundamentów. Kolejne pokolenia harmonijnie wrastały w świat dorosłych, przejmując zwyczaje i wartości, a dominacja starszych była bezdyskusyjna. Nawet w czasach, kiedy rewolucja przemysłowa i urbanizacja radykalnie zmieniały stosunki społeczne, autorytet dorosłych trwał niezagrożony.
Wielkie zawieruchy dziejowe XX wieku, których wspomnienie było w okresie mojego dzieciństwa jeszcze bardzo żywe, również nie zdołały w sposób istotny zmienić tego stanu rzeczy. Sam dorastałem w rodzinie, która, mimo mieszkania w wielkim mieście i aktywności zawodowej obojga rodziców, znajdowała dość czasu na wizyty towarzyskie i uroczystości rodzinne, bardzo zresztą dla mnie atrakcyjne i radośnie wyczekiwane. Czas wolny spędzałem wśród kolegów z podwórka. Miałem, co prawda, lekcje angielskiego, moi znajomi chodzili do Pałacu Młodzieży, a wszyscy trawiliśmy trochę czasu na oglądaniu „Zwierzyńca”, „Teleranka” i jakiegoś filmu w sobotni wieczór, jednak dzień bez godziny lub dwóch zabawy na podwórku był stracony. Nasi rodzice również utrzymywali kontakty sąsiedzkie, od okazjonalnych ploteczek przy „pożyczaniu” brakującej szczypty soli, po większe spotkania towarzyskie wokół zastawionego stołu.
A jak to jest dzisiaj? Jak wyglądają relacje dzieci z ich rówieśnikami, z nauczycielami i rodziną? Jak zrozumieć świat dzieci wychowywanych w XXI wieku? O tym wszystkim przeczytacie w artykule „Zrozumieć świat dziecka” autorstwa Jarosław Pytlak Dyrektor Szkoły STO 24 w Warszawie.